Premier Czech Andrej Babisz w piątek rano poinformował na Twitterze o rozmowie z premierem Mateuszem Morawieckim. Politycy zaapelowali o powtórzenie wyborów prezydenckich na Białorusi i opowiedzieli się za pilną wideokonferencją Rady Europejskiej.

Babisz napisał, że z Morawieckim postanowili, że zwrócą się do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela o pilne przeprowadzenie wideokonferencji członków Rady w sprawie Białorusi. Nie można czekać. Białorusini potrzebują naszej szybkiej pomocy - oświadczył Babisz. Wybory muszą zostać powtórzone, muszą być przejrzyste i w obecności zagranicznych obserwatorów - dodał czeski premier.

Po niedzielnych wyborach prezydenckich na Białorusi w Mińsku i innych miastach tego kraju rozlały się protesty przeciw fałszowaniu wyników głosowania. Do demonstracji i starć z milicją doszło w stolicy po ogłoszeniu wyników oficjalnego badania exit poll, według którego zwyciężył obecny prezydent Alaksandr Łukaszenka, uzyskując ok. 80 proc. głosów, a jego główna rywalka Swiatłana Cichanouska mniej niż 10 proc. głosów. 

Siły bezpieczeństwa używają do rozpędzania demonstracji granatów hukowych, gazu łzawiącego i strzelają gumowymi kulami. W ciągu ostatnich trzech dni na Białorusi zatrzymano ponad siedem tysięcy osób, w środę władze potwierdziły śmierć jednego z demonstrantów.

Swiatłana Cichanouska opuściła Białoruś - wszystko wskazuje na to, że do wyjazdu została nakłoniona przez władze.

Wczoraj wypuszczono na wolność trójkę zatrzymanych Polaków. Oprócz Sienickiego i Dobrowolskiego zwolniony został jeszcze jeden Polak, który trafił do aresztu w Mińsku. Mężczyzna przyjechał na Białoruś odwiedzić swoją dziewczynę.

Wciąż oczekiwana jest informacja na temat ostatniego, czwartego zatrzymanego Polaka. On również miał zostać w czwartek zwolniony, jednak, jak dotąd, nie potwierdzono, że mężczyzna znajduje się na wolności.