Ustawa o grach hazardowych nie zawiera przepisów technicznych, w związku z tym nie było potrzeby jej notyfikowania - uważa resort finansów. To odpowiedź na pismo z Brukseli, dotyczące polskiej ustawy hazardowej. Komisja Europejska wystąpiła do Polski o udzielenie wyjaśnień w sprawie braku notyfikacji pod koniec stycznia. Miała bowiem wątpliwości, czy ustawa nie zawiera przepisów technicznych, na przyjęcie których potrzebna jest zgoda Brukseli.
Chodzi o regulację, zgodnie z którą gry na automatach - po wygaśnięciu wydanych już i obowiązujących zezwoleń - miałyby odbywać się tylko w kasynach gier. KE przytoczyła niekorzystny dla Grecji wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dotyczący przepisów technicznych związanych z hazardem. Jej zdaniem, może on mieć zastosowanie także w przypadku Polski.
Naszym zdaniem przepisy te nie wymagają notyfikacji KE, gdyż nie zawierają przepisów technicznych. Regulacje techniczne zostały celowo wyłączone z ustawy o grach hazardowych do projektu jej nowelizacji, który zostanie przedstawiony KE do zatwierdzenia - poinformowała jednak rzeczniczka resortu finansów Magdalena Kobos. W odpowiedzi na wezwanie KE resort finansów stwierdził ponadto, że przez przepisy techniczne należy rozumieć m.in. specyfikacje techniczne i inne wymagania bądź zasady dotyczące usług, których przestrzeganie jest obowiązkowe w przypadku np. świadczenia jakichś usług.
Co więcej, zdaniem resortu finansów, niekorzystny dla Grecji wyrok ETS nie dotyczy sytuacji opisanych w polskiej ustawie o grach hazardowych.
Wystąpienie Komisji Europejskiej do Polski związane było ze skargą wysłaną do Brukseli przez polską Izbę Gospodarczą Operatorów i Producentów Urządzeń Rozrywkowych (IGOiPUR) na nową ustawę hazardową. Zdaniem Izby, polski rząd powinien przedstawić ustawę do ewentualnego zbadania przez KE. Izba uważa, że ustawa hazardowa narusza konstytucję i jest sprzeczna z prawem europejskim.