Kamil Stoch zajął szóste miejsce w gronie skoczków, którzy musieli wywalczyć w kwalifikacjach awans, i wystąpi w niedzielnym konkursie Turnieju Czterech Skoczni w niemieckim Oberstdorfie. W rywalizacji inaugurującej TCS wystartuje także jego czterech rodaków.

Stoch, który w poprzednim sezonie zdobył Kryształową Kulę, zmagał się z kontuzją stopy i nie wystąpił w żadnych zawodach trwającej edycji Pucharu Świata. Jego udział w TCS był niepewny do ostatniej chwili, ale ostatecznie zdążył wrócić do pełni sił tuż przed pierwszym konkursem cyklu.

Cieszę się, że mogę tu być. Moim marzeniem jeszcze w szpitalu był powrót na skocznię i cieszenie się rywalizacją. Dzisiejszy rezultat to nie wszystko, na co mnie stać. To był tak naprawdę mój dopiero siódmy skok tej zimy, jeszcze sporo przede mną. Wszystko jest w porządku, nic mnie nie boli, nie ma obrzęku. Mimo wszystko zamierzam się trochę oszczędzać, odpuszczę niektóre serie treningowe - powiedział polski skoczek.

Po skokach czołowej dziesiątki klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Stoch spadł na 11. pozycję. Jego rywalem w pierwszej serii konkursowej będzie 40. w kwalifikacjach Austriak Stefan Kraft.

W niedzielę wystartują także Dawid Kubacki (124 m, 23. miejsce), Jan Ziobro (120,5 m, 34.), Aleksander Zniszczoł (114,5 m, 42.) i Piotr Żyła (114 m, 45.).

W stawce zabraknie jedynie Klemensa Murańki (109,5 m), który nie zmieścił się w pierwszej pięćdziesiątce.

Spośród kwalifikujących się skoczków wygrał Japończyk Taku Takeuchi, natomiast najlepszy wynik uzyskał jeden z zawodników czołowej dziesiątki PŚ - Słoweniec Peter Prevc. 

(abs)