Rozstawiona z numerem pierwszym Agnieszka Radwańska uzupełniła stawkę ćwierćfinalistek tenisowego turnieju WTA na twardych kortach w Katowicach (pula nagród 250 tys. dolarów). Krakowianka pokonała Belgijkę An-Sophie Mestach 6:3, 6:1 co zajęło jej 74 minuty.

W pierwszym secie Radwańska nie ustrzegła się błędów, ale nie miały one większych konsekwencji. W tej części spotkania u dziewiątej na światowej liście Polki dobrze funkcjonowało zwłaszcza drugie podanie. Jedyne w tej partii przełamanie zanotowała w czwartym gemie. Efektownie odrobiła w nim straty, bowiem przegrywała 15:40.

Gdy po chwili prowadziła 4:1, Mestach poprosiła o chwilę rozmowy z trenerką. Ta konsultacja przyniosła efekt - 112. w rankingu WTA Belgijka przejęła inicjatywę i wygrała przy własnym serwisie bez starty punktu. Niewiele brakowało, by następnie zaliczyła breaka.

Zdenerwowana własnymi pomyłkami podopieczna Tomasza Wiktorowskiego po jednej z akcji uderzyła rakietą o kort, później z niezadowoleniem kręciła głową. Udało jej się jednak wrócić na właściwe tory i zakończyć zwycięstwem inauguracyjną odsłonę.

Taki rozwój wypadków podziałał na nią uspokajająco. Drugiego seta zaczęła od pewnej gry, która zaowocowała wypracowaniem wyraźnej przewagi (3:0). Wówczas do Mestach po raz kolejny podeszła trenerka ze wskazówkami. Radwańska potężne serwisy przeplatała błędami w tym elemencie. Jej rywalka nie była w stanie jednak podjąć z nią walki - zapisała na swoim koncie tylko jednego gema. Przy stanie 5:1 wybroniła dwie piłki meczowe, przy kolejnej - spasowała.

Krakowianka po raz pierwszy miała okazję spotkać się tą zawodniczką. Belgijka nie odniosła dotychczas sukcesów w imprezach cyklu. Może się jedynie pochwalić dobrymi wynikami w turniejach ITF, trzecich co do rangi międzynarodowych zawodach tenisowych.

W pierwszej rundzie Polka pokonała rodaczkę Mestach - Yaninę Wickmayer.

W ubiegłym roku dziewiąta rakieta świata zakończyła udział w katowickich zawodach na półfinale. By znaleźć się w najlepszej czwórce tegorocznej edycji, musi pokonać w piątkowy wieczór Czeszkę Klarę Koukalovą (85. WTA). W imprezach cyklu doszło do dwóch ich konfrontacji - zarówno w 2006, jak i w 2007 roku lepsza była wyżej notowana z tenisistek.

Starsza z sióstr Radwańskich jest jedyną Polką w ćwierćfinale singla turnieju odbywającego się w stolicy województwa śląskiego. W 1/8 finału odpadła Magda Linette, a mecze otwarcia przegrały Magdalena Fręch i Urszula Radwańska. Dwie ostatnie wystąpiły w imprezie dzięki przyznanym przez organizatorów "dzikim kartom".

Wyniki czwartkowych meczów 1/8 finału gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 1) - An-Sophie Mestach (Belgia) 6:3, 6:1
Anna Schmiedlova (Słowacja, 8) - Katerina Siniakova (Czechy) 6:1, 3:6, 6:3
Jelizawieta Kuliczkowa (Rosja) - Kaia Kanepi (Estonia, 5)    6:2, 6:1
Kirsten Flipkens (Belgia) - Monica Niculescu (Rumunia)       6:7 (6-8), 6:1, 6:4

Pary ćwierćfinałowe:

Agnieszka Radwańska (Polska, 1) - Klara Koukalova (Czechy)
Camila Giorgi (Włochy, 3) - Jelizawieta Kuliczkowa (Rosja)
Alize Cornet (Francja, 2) - Anna Schmiedlova (Słowacja, 8)
Alison Van Uytvanck (Belgia) - Kirsten Flipkens (Belgia)

(mal)