Polskie tenisistki remisują w Zielonej Górze ze Szwajcarkami 2:2 w barażu, którego stawką jest miejsce w Grupie Światowej przyszłorocznej edycji Pucharu Federacji. Drugi punkt biało-czerwonym zapewniła Urszula Radwańska, która pokonała Martinę Hingis 4:6, 7:5, 6:1.

W drugim secie Radwańska przegrywała już 2:5, ale zapisała na swoim koncie pięć kolejnych gemów. W kolejnej odsłonie Szwajcarka miała wyraźne problemy z nogą. Było to pierwsze spotkanie tych zawodniczek.

Wcześniej Agnieszka Radwańska przegrała z Timeą Bacsinszky 1:6, 1:6. W sobotę dziewiąta rakieta świata pokonała Hingis 6:4, 6:0, a Bacsinszky wygrała z młodszą z krakowianek 6:2, 6:1.

O zwycięstwie w meczu w Zielonej Górze zdecyduje pojedynek deblowy.

Polki w tym roku zadebiutowały w ośmiozespołowej Grupie Światowej Fed Cup. Poprzednio na najwyższym szczeblu wystąpiły w 1994 roku, gdy w stawce było cztery razy więcej drużyn niż obecnie. Helwetki na powrót do elity czekają od 2004 roku, gdy w tym gronie walczyło 16 ekip. Ich największym sukcesem jest finał w 1998 roku. W ostatnich latach przeważnie walczyły w Grupie Światowej II (2005-06, 2009, 2012-15).

W Pucharze Federacji doszło już raz do meczu Polska - Szwajcaria. W 1974 roku biało-czerwone wygrały we Włoszech 3:0. O tym, w którym kraju będzie kwietniowy baraż, zdecydowało losowanie.

(abs)