"Prawdopodobnie konieczne będzie znowelizowanie Kodeksu wyborczego w kierunku kadencyjności i rotacyjności składu Państwowej Komisji Wyborczej i zwiększenia uprawnień szefa PKW, szczególnie co do nadzoru nad Krajowym Biurem Wyborczym" - zapowiedział Bronisław Komorowski. Prezydent, w związku kłopotami dotyczącymi liczenia głosów po niedzielnych wyborach samorządowych, zaapelował także o uspokojenie debaty w tej sprawie.

Czytaj więcej:

Bronisław Komorowski po awarii systemu, który miał pomóc w liczeniu głosów oddanych w niedzielnych wyborach samorządowych, spotkał się dzisiaj z prezesami Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i I Prezesem Sądu Najwyższego. Prezydent podkreślał, że to właśnie oni "mają w ręku decyzje personalne" dotyczące składu PKW. Prezydent jest tylko notariuszem, przyjmuje i podpisuje propozycje czy właściwie decyzje wstępne prezesów TK, SN i NSA - zwrócił uwagę Komorowski.

Prezydent relacjonował, że dzisiejsza rozmowa dotyczyła nie tylko sposobu wyłaniania członków PKW, ale całego kryzysu związanego z liczeniem głosów. Efektem tej rozmowy, ale także i moich innych działań i przemyśleń jest to, że chciałbym zaapelować o uspokojenie debaty wokół kwestii kłopotów ze sprawnym policzeniem głosów w wyborach samorządowych. Te głosy muszą być skutecznie i uczciwie policzone. One będą skutecznie i uczciwie policzone, mimo że widać, iż system informatyczny wspomagający liczenie głosów zawiódł - mówił prezydent.

Zdaniem Komorowskiego, trzeba policzyć wyniki głosowania innymi metodami. Szczególnie w takiej sytuacji konieczne jest zapewnienie względnego spokoju tym, którzy w wyjątkowo niekomfortowych warunkach muszą te głosy policzyć. Warto pamiętać, że są to tysiące osób w całej Polsce - podkreślił prezydent. Nie dajmy się zwariować! - mówił Komorowski. Dodał, że próba odwołania PKW jeszcze w trakcie trwania wyborów, bo przed nami druga tura, to szaleństwo.

Konieczne mogą być zmiany w Kodeksie wyborczym

Podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami prezydent zaznaczył, że prawdopodobnie konieczne będą zmiany w Kodeksie wyborczym zmierzające do wprowadzenia kadencyjności członków Państwowej Komisji Wyborczej. Sądzę, że prace nad nowelizacją powinny iść w kierunku wprowadzenia kadencyjności i rotacyjności funkcji członków PKW, ale również w kierunku zwiększenia uprawnień przewodniczącego PKW, szczególnie w odniesieniu do nadzoru nad Krajowym Biurem Wyborczym - powiedział prezydent.

Ocenił, że wnioski z sytuacji zaistniałej w związku wyborami samorządowymi, powinna wyciągnąć przede wszystkim sama PKW, a szczególnie Krajowe Biuro Wyborcze, które jest organizatorem wyborów, procesu liczenia głosów i podawania wyników wyborczych.

Po oficjalnym ogłoszeniu wyborów przyjdzie czas na wnikliwą ocenę funkcjonowania całości PKW, ale w szczególności Krajowego Biura Wyborczego. Być może powinno to oznaczać również decyzje personalne, ale przeprowadzane w zgodzie z obowiązującym prawem - ocenił prezydent.

(bs)