Iracki minister obrony Sultan Hashem Ahmed po raz pierwszy przyznał publicznie, że amerykańskie oddziały są już 150 kilometrów od Bagdadu. Jego zdaniem miasto zostanie okrążone za jakieś 5-10 dni. Zapowiedział jednak, że stolica nigdy nie zostanie zdobyta przez siły koalicji.

Zdaniem wielu specjalistów jego wypowiedź nie mija się z prawdą, bowiem amerykańskie i brytyjskie wojska nie chcą wdać się w walki uliczne - zamierzają rozbić dywizje Gwardii Republikańskiej broniących iracką stolicę, a potem zacisnąć pierścień okrążenia i zmusić obrońców Bagdadu do złożenia broni.

Od wczoraj, gdy w Iraku ustała burza piaskowa, swoją działalność nasiliło lotnictwo koalicji. Przeprowadzono ponad 600 nalotów na umocnienia irackiej armii. Przerzucono też tysiąc żołnierzy na tereny kontrolowane przez Kurdów, by utworzyć tam drugi front walki z reżimem Saddama Husajna.

Foto: Archiwum RMF

20:55