Premier Mateusz Morawiecki na dziś zwołał dodatkowe posiedzenie Rady Ministrów – ustalili dziennikarze RMF FM. Rząd ma zająć się pilnie projektami ustaw, które zostały zapowiedziane w zeszłą sobotę.

Rada Ministrów próbuje naprawić swoje błędy w sprawie ukraińskiego zboża. Rząd ma przyjąć przede wszystkim ustawa o dopłatach do pszenicy i o skupie. Przypomnijmy: rolnicy mają dostać gwarancję, że za tonę tego zboża otrzymają co najmniej 1400 złotych.

Kolejna ustawa ma przewidywać dopłaty do 500 złotych od nawozów. Będzie także wzrost zwrotu akcyzy za paliwo rolnicze do 2 złotych.

Możliwe dodatkowe posiedzenie Sejmu

Rząd zbiera się na tym dodatkowym posiedzeniu, bo zablokowanie importu zboża z Ukrainy nie ukoiło rolniczego niezadowolenia. A to przed wyborami jest dla PiS-u sporym problemem.

Dlatego też możliwe jest dodatkowe posiedzenie Sejmu. Pierwotnie posłowie planowali się spotkać dopiero 24 maja, czyli za grubo ponad miesiąc. Ale przyjęcie ustaw rolniczych będzie wymagało przyspieszonego posiedzenia.

Konwencja pełna zapowiedzi

W sobotę we wsi Łyse koło Ostrołęki podczas konwencji PiS dotyczącej rolnictwa zaprezentowano pakiet rozwiązań dla rolników "Konkret Jarosława Kaczyńskiego Dla Polskiej Wsi".

To właśnie tam zaproponowano skup zboża z dopłatą z minimalną ceną 1400 zł za tonę pszenicy, utrzymanie dopłat do nawozów sztucznych, zwiększenie dopłaty do paliwa rolniczego do 2 zł za litr oleju napędowego.

W czwartek minister rolnictwa Robert Telus przekazał, że rozporządzenie w sprawie dopłat do sprzedaży zboża jest przygotowywane. Minister rolnictwa i rozwoju wsi przyznał, że obecnie największy problem to nie skup zboża przez eksporterów, ale dostawcy. Rolnicy nie chcą bowiem sprzedawać zboża, bo jego cena jest za niska. Obecnie ceny pszenicy konsumpcyjnej wynoszą 950-1000 zł za tonę - podał.

Dlatego ruszamy z tym programem pomocowym w postaci dopłat do zboża, żeby zachęcić rolników do sprzedaży swego zboża - wskazał Robert Telus. Dodał, że z dopłatą, którą proponuje resort rolnictwa, rolnik powinien otrzymać ok. 1400 zł za tonę pszenicy.

Zastrzegł, że przygotowywane rozporządzenie nie może przewidywać dopłat do ilości lub ceny, ze względu na ograniczenia w tym zakresie przepisów europejskich. Będzie to więc dopłata do hektara, tzw. dopłata powierzchniowa, czyli mechanizm podobny do tego, który już został zastosowany w poprzednim rozporządzeniu dot. dopłat dla rolników, którzy ponieśli starty w wyniku zakłóceń na rynku zbóż w związku z wojną w Ukrainie.