Wielka Brytania wyśle w rejon Zatoki Perskiej kolejne 26 tys. żołnierzy - oświadczył minister obrony tego kraju Geoff Hoon. Równocześnie w Nowym Jorku na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa na szczeblu ministrów spraw zagranicznych, szef brytyjskiej dyplomacji Jack Straw oświadczył, że jego cierpliwość w sprawie rozbrojenia Iraku już się wyczerpała.

Wśród oddziałów, które dostaną rozkaz wyjazdu w rejon Bliskiego Wschodu są między innymi: słynna 7 Brygada Zmotoryzowana, zwana Pustynnymi Szczurami, brygada spadochronowa oraz 120 czołgów Challenger.

To jest zespół, który charakteryzuje się wysoką gotowością do uczestnictwa w akcjach bojowych, a zarazem też dużą elastycznością, co sprawia, ze może być użyty do rozmaitych zadań tak brytyjski minister obrony zachwalał w parlamencie walory swoich żołnierzy.

W drodze na Bliski Wschód jest już największa od 20 lat brytyjska eskadra pływająca. Składa się ona z 16 okrętów, w tym lotniskowca. Na pokładach tych jednostek jest w sumie 5 tys. marynarzy i 3 tys. komandosów.

Foto: Archiwum RMF

18:15