Komisja do badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce rozpocznie prace już w przyszłym tygodniu - powiedział Donald Tusk. Premier dodał, że komisja "dostanie termin dwumiesięczny i w ciągu dwóch miesięcy przygotuje raport, z którego będzie wynikało, kto, gdzie i dlaczego i za ile podlegał takim wpływom. Kto wykonywał zlecenia z Rosji i Białorusi".
Według zapowiedzi premiera, komisja rządowa rozpocznie prace nad badaniem rosyjskich i białoruskich wpływów w Polsce już w przyszłym tygodniu. Proszę się spodziewać pierwszego raportu po 9 czerwca, ale na pewno latem, nie później - powiedział we wtorek Donald Tusk. Premier już wcześniej zapowiedział, że gotowy jest już projekt nowelizacji ustawy w sprawie powołania tej komisji.
Kiedy minister Siemoniak składał dzisiaj Radzie Ministrów raport o zagrożeniach sabotażem, a to ma bezpośredni związek z wpływami rosyjskimi, to zapadła cisza. Bo do wszystkich ministrów dotarło, że to nie jest polityka, to nie jest propaganda. Mówimy o rzeczy nowej dla Polski i w skali bardzo niepokojącej - zaznaczył Donald Tusk na konferencji prasowej po wtorkowym posiedzeniu rządu.