Zrobimy wszystko co konieczne, by odnieść zwycięstwo w wojnie z terroryzmem - mówił prezydent George W. Bush w swoim wystąpieniu do narodu amerykańskiego. Głównym siedliskiem terroru - mówił Bush - jest oswobodzony niedawno spod reżimu Irak.

Przywódca USA po raz kolejny zapewniał, że siły koalicji pozostaną w Iraku tak długo, jak to będzie potrzebne - do momentu, kiedy Irak będzie w stanie sam odpowiadać za swoje bezpieczeństwo i swoją przyszłość. By proces odbudowy zniszczonego wojną kraju był bardziej efektywny, George W. Bush zamierza zwrócić się o dodatkowe pieniądze do Kongresu.

Zwrócę się do Kongresu o przyznanie 87 miliardów dolarów. Suma ta pokryje operacje wojskowe i wywiadowcze w Iraku, ale także w Afganistanie i w innych miejscach. Ta kwota będzie wsparciem dla naszego zaangażowania w pomoc Irakijczykom i Afgańczykom w odbudowie ich krajów - mówił Bush.

Amerykański przywódca zwrócił się z apelem o międzynarodową pomoc w walce z terrorem. Przypomniał, iż zlecił sekretarzowi stanu Colinowi Powellowi rozpoczęcie negocjacji na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ o zwiększenie udziału sił międzynarodowych w odbudowie Iraku.

Biały Dom ma nadzieję, iż Bushowi uda się tym przemówieniem poprawić swój wizerunek wśród opinii publicznej. Obecnie prezydent Bush cieszy się poparciem zaledwie 45 procent Amerykanów. Jest to najniższy wynik od czasu objęcia przez niego urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych.

08:10