Wicewojewoda dolnośląski Jacek Protasiewicz wywołał niemałe zamieszanie po serii swoich niedzielnych wpisów na platformie X. Nie tylko część internautów uznała je za niestosowne. Także Polskie Stronnictwo Ludowe odcięło się od opinii związanego z ludowcami polityka.

"Stanowczo odcinamy się od niestosownych wpisów J. Protasiewicza. Nie ma naszej zgody na działania niezgodne ze standardami etycznymi, jakie stawiamy naszym przedstawicielom w życiu publicznym. W tej sprawie zostaną podjęte odpowiednie kroki" - czytamy we wpisie na platformie X zamieszczonym przez Polskie Stronnictwo Ludowe.

"Szanuję zdanie kolegów, ale ja w @nowePSL nie jestem! Robie, to co robię na własny rachunek" (pisownia oryginalna - przyp. red.) - napisał w reakcji na ten wpis wicewojewoda dolnośląski. Jacek Protasiewicz pełni tę funkcję od stycznia. Wcześniej bez sukcesu próbował dostać się do Sejmu, kandydując jako przedstawiciel Trzeciej Drogi. W ławach poselskich ma szansę jednak zasiąść - jeżeli kandydatka Polski 2050 Izabela Bodnar wygra w niedzielę z Jackiem Sutrykiem drugą turę wyborów prezydenckich we Wrocławiu.

Od wpisów wicewojewody dolnośląskiego odciął się też Dolnośląski Urząd Wojewódzki we Wrocławiu. "Wypowiedzi pana Jacka Protasiewicza zamieszczane w internecie są jego prywatnymi opiniami i w żaden sposób nie wyrażają stanowiska Wojewody Dolnośląskiego" - czytamy we wpisie urzędu na Facebooku.

To jednak nie działalność polityczna Jacka Protasiewicza wywołała w ten weekend sporą burzę w internecie - lecz jego wpisy na platformie X. Wicewojewoda dolnośląski wdał się bowiem w niewybredne dyskusje m.in. z działaczem PiS Oskarem Szafarowiczem, z częścią dziennikarzy, a także z politykami z różnych stron sceny politycznej. Z niektórych kpił, w stosunku do innych robił aluzje co do ich wyglądu czy nałogów. Część wpisów Protasiewicz potem usunął.

Opracowanie: