W pierwszy dzień 2023 roku pobiliśmy w Polsce pogodowy rekord. Między innymi w Warszawie termometry pokazały 18,9 st. C. "Jest to niespotykana sytuacja w naszym klimacie" – wskazuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Po mroźnym i obfitym w opady śniegu początku grudnia pod koniec roku nadeszło ocieplenie. Temperatura, jaką wskazały termometry w Nowy Rok, była dla wielu osób sporym zaskoczeniem.  

"1 dnia roku padł rekord ciepła dla stycznia z 1999 roku, a w wielu miastach rekordy ciepła dla całego okresu zimowego" - poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, załączając mapę. Wynika z niej, że np. 1 stycznia w Warszawie temperatura wyniosła 18,9 st. C. Według synoptyków taka wartość utrzymywała się w ciągu dnia przez kilkadziesiąt minut.

W innych miejscowościach na Mazowszu, ale także i w Małopolsce termometry pokazywały także 18 st. czy 17,7 st., We Wrocławiu temperatura wyniosła 17 st. C.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wskazuje, że to sytuacja niespotykana w naszym klimacie - doświadczyliśmy jednodniowego termicznego lata w samym środku zimy. "Anomalia termiczna wynosiła ponad 15 st. C" - wskazywali synoptycy.

Nagłe, nietypowe wahania temperatury to jeden ze skutków zmian klimatu. Według najnowszego, szóstego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) globalne ocieplenie wywołali ludzie m.in. dużą emisją gazów cieplarnianych i zbyt intensywnym przeobrażaniem otoczenia. Naukowcy wskazują, że jeśli nie ograniczymy niszczącej środowisko działalności to kryzys klimatyczny będzie się pogłębiał. Oznacza to, że ekstremalne zjawiska pogodowe takie jakie powodzie, susze czy upały będą występowały coraz częściej. 

Jaka pogoda na resztę stycznia?

Synoptycy prognozują, że wysoka temperatura powietrza utrzyma się również w dalszej części stycznia oraz na początku lutego. "W pierwszych tygodniach 2023 r. maksymalna temperatura w ciągu dnia będzie na ogół dodatnia. Szczególnie ciepło będzie w pierwszym tygodniu nowego roku - średnia maksymalna temperatura powietrza wyniesie od 4 st. C (na północnym wschodzie) do nawet 7 st. C (na zachodzie i południu)" - prognozuje IMGW. 

Oznacza to, że będzie cieplej od 3,4 st. C do nawet 5,1 st. C w porównaniu do normy z lat 2004-2020.