Rolnicy nie wjadą już do Warszawy ciągnikami. Na rogatkach miasta pojawiły się nowe znaki drogowe, które tego zakazują. Stanęły między innymi w podwarszawskim Zakręcie, gdzie niespełna dwa tygodnie temu policja zatrzymała kolumnę traktorów jadących protestować w stolicy.

Pod starymi znakami zakazu wjazdu - dla pojazdów powyżej 16 ton - pojawiła się nowa tabliczka: "Całodobowo dotyczy ciągników rolniczych i pojazdów wolnobieżnych". Ogólny zakaz obowiązuje tylko w konkretnych godzinach, czyli od 7 do 10 i od 16 do 20. Nowa tabliczka wprowadza dla traktorów zakaz całkowity i całodobowy.

Było ograniczenie 16 ton, dzisiaj już jest pełen zakaz wjazdu ciągników. Teraz zrobili świeże znaki, już się zabezpieczyli - mówią zbulwersowani rolnicy. Zarząd dróg miejskich twierdzi, że część tabliczek już wisiała, nie potrafi jednak wskazać, gdzie i od kiedy. Tabliczki są teraz w Zakręcie, na trasie ze strony Lublina i Siedlec oraz na wjeździe ze wschodu przez Targówek i Rembertów.

Natomiast stołeczny Zarząd Dróg Miejskich chce ukarania rolników protestujących przed kancelarią premiera. Argumentuje - jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada - że związkowcy zajęli nielegalnie część pasa drogi.

19 lutego w Warszawie odbyły się dwie manifestacje rolników z NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" i OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych. Uczestniczyło w nich kilka tysięcy osób. Naprzeciwko KPRM w al. Ujazdowskich protestujący zbudowali "zielone miasteczko". Rolnicy domagają się odszkodowań za straty w uprawach spowodowane przez dziki, interwencji na rynkach wieprzowiny i mleka oraz zakazu sprzedaży ziemi cudzoziemcom. Rolnicy wyznaczyli nocne dyżury przed KPRM.