"Będzie praca w Platformie nad projektem, który uwzględnia różne poglądy, ale niewykluczone, a nawet wydaje mi się dzisiaj prawie pewne, że jest szansa zbudowania jednego projektu" - powiedział premier pytany o wewnętrzną debatę w partii ws. związków partnerskich.

Z całą pewnością Platforma będzie popierała tylko jeden projekt wychodzący z komisji - podkreślił Tusk i jak dodał, byłaby realna szansa przeprowadzenia umiarkowanego projektu regulującego kwestię związków partnerskich.Ci, którzy tego sposobu postępowania nie zaakceptują - chociaż na razie nie widzę takich osób - sami postawią się w mojej ocenie poza Platformą. Ale nie sądzę, aby taka osoba się pojawiła - powiedział premier. Tusk potwierdził, że nie ma zgody w PO co do sposobu rozwiązania problemu. W kwestii związków nieformalnych trzeba znaleźć dobre rozwiązania prawne. Zawsze wtedy, kiedy PO buduje wewnętrzny kompromis, możliwe są pozytywne rozwiązania, które nie są rozwiązaniami rewolucyjnymi - podkreślił.

Konserwatyści kontra liberałowie

W piątek szef rządu rozmawiał z posłami z PO, którzy zagłosowali za odrzuceniem projektu partii o związkach partnerskich autorstwa Artura Dunina. Na spotkaniu nie było Jarosława Gowina. Według PAP partyjni konserwatyści mieli przypomnieć Tuskowi, że to nie oni zgłosili projekt, który podzielił klub PO. Nazwisko nie padło, ale było jasne, że chodzi nam o Grzegorza Schetynę - powiedział jeden z uczestników spotkania. Skrzydło konserwatywne w PO jest zdania, że projekt Dunina jest tak naprawdę inicjatywą wiceszefa PO.To nieprawda. Grzegorz Schetyna nie ma w tym żadnego udziału. Nigdy w trakcie prac nad projektem nie konsultowałem się z nim - podkreśla Artur Dunin. Oficjalnie politycy PO o spotkaniu premiera z grupą konserwatywną rozmawiać nie chcą. To było prywatne spotkanie - powiedział szef małopolskiej PO Ireneusz Raś.

Pytani o reakcję premiera, konserwatyści twierdzą, że Donald Tusk nie polemizował, ale też nie zadeklarował, że zdyscyplinuje liberałów. Premier chce utrzymać jedność partii. Sytuacja jest trudna, bo chce też utrzymać przy Platformie wyborców lewicowych, tak, aby nie zainteresowali się SLD i Ruchem Palikota - ocenił inny rozmówca PAP.W spotkaniu w gabinecie marszałek Sejmu Ewy Kopacz, nie pojawił się minister sprawiedliwości.

Wśród 46 posłów PO, którzy byli za odrzuceniem projektu ws. związków partnerskich byli m.in.: Jarosław Gowin, Elżbieta Radziszewska, Marek Biernacki, Jerzy Budnik, Andrzej Czerwiński, Joanna Fabisiak, John Godson, Andrzej Gut-Mostowy, Roman Kosecki, Jerzy Kozdroń, Antoni Mężydło, Konstanty Miodowicz, Kazimierz Plocke, Damian Raczkowski, Ireneusz Raś, Krystyna Skibińska, Henryk Siedlaczek, Jacek Tomczak, Jacek Żalek.