Grupa ponad 20 klientów biura podróży "Alfa Star" spędzających wakacje w Egipcie wróci do kraju dopiero w środę. Polacy mieli być w kraju już dzisiaj. Jednak lot z kurortu Szarm el-Szejk został anulowany.

Samolot, którym z Egiptu mieli wracać klienci biura z Rzeszowa i Łodzi miał zbyt dużo wolnych miejsc. Jego lot kosztowałby więcej, niż zafundowanie Polakom dodatkowego dnia pobytu w Szarm el-Szejk. Zapadła więc decyzja o wylocie dopiero w środę.

Na tym samolocie jest kilku touroperatorów i decyzją wspólną była anulacja maszyny z powodu bardzo niskiej frekwencji. Decyzja była późno podjęta, ale niezwłocznie podjęliśmy kroki, żeby o niej poinformować turystów. Zostali oni w tych samych hotelach, w których byli zakwaterowani i są zapewnione im wszelkie świadczenia - zapewnia w rozmowie z RMF FM rzeczniczka biura podróży.

Jego klienci wrócą lotem do Warszawy i Katowic, skąd biuro przewiezie ich tam, skąd startowali.

(ug)