"To nieporozumienie - ten kangur nie opłakiwał umierającej samicy. Tulił ją, bo był podniecony seksualnie" - w ten sposób weterynarz, dr Derek Spielman komentuje zdjęcie, które wzruszyło internautów na całym świecie.

Scena uchwycona na zdjęciach fotografa Evana Switzera w pierwszym momencie chwyta za serce. Sam autor fotografii podkreślał w rozmowie z mediami, że nigdy wcześniej nie widział "niczego tak poruszającego": Kangur wyglądał, jakby sprawdzał, co dzieje się z jego umierającą towarzyszkąWsparł głowę kangurzycy chcąc, żeby jeszcze przed śmiercią mogła popatrzeć na swoje dziecko.

Tymczasem eksperci z Australian Museum przedstawiają sprawę zupełnie inaczej. Twierdzą, że kangur przyczynił się do śmierci partnerki. Prawdopodobnie próbował kopulować z kangurzycą i w ogromnym upale gonił ją tak długo, aż padła z wycieńczenia - podkreślają. 

Weterynarz dr Derek Spielman dodaje, że po tym, jak samica upadła, kangur wcale nie popadł w rozpacz: Dotykał jej, bo był zestresowany i jeszcze pobudzony seksualnie.

(mal)

BBC