W ręce policjantów trafił 21-letni mężczyzna, który nie mając prawa jazdy usiadł za kierownicą, spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Zatrzymany nie zgodził się na badanie alkomatem, dlatego pobrano mu krew do badania na zawartość alkoholu i narkotyków. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że zatrzymany 21-latek to Dominik W., wnuk byłego prezydenta.

W ręce policjantów trafił 21-letni mężczyzna, który nie mając prawa jazdy usiadł za kierownicą, spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Zatrzymany nie zgodził się na badanie alkomatem, dlatego pobrano mu krew do badania na zawartość alkoholu i narkotyków. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że zatrzymany 21-latek to Dominik W., wnuk byłego prezydenta.
zdj. ilustracyjne /Piotr Bułakowski /Archiwum RMF FM

W niedzielę około godziny 14:00 policja dostała sygnał, że w Gdańsku ul. Żuławską w kierunku Pruszcza Gdańskiego jedzie kierowca golfa, który stwarza zagrożenie w ruchu drogowym.

Według relacji świadków, mężczyzna ignorował sygnały i znaki drogowe, przyspieszał, hamował bez powodu, miał też uderzyć w prawidłowo zaparkowane auta i uciec z miejsca zdarzenia.

Wysłany patrol znalazł golfa porzuconego na środku jezdni. Podczas zatrzymania 21-latka funkcjonariusze musieli użyć środki przymusu bezpośredniego, ponieważ nie wykonywał ich poleceń i był agresywny. Kiedy policjanci chcieli zbadać go alkomatem, ten odmówił. Dlatego odwieziono do placówki medycznej, żeby tam pobrano mu krew. Będzie sprawdzana pod kątem obecności alkoholu i narkotyków.

21-latek jest w areszcie. Prawdopodobnie usłyszy zarzuty spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym, co zagrożone jest karą grzywny, ograniczenie wolności lub karą aresztu. Jeżeli badania toksykologiczne potwierdzą, że mężczyzna był nietrzeźwy lub odurzony narkotykami za to przestępstwo może mu grozić zakaz prowadzenia pojazdów kary finansowe  oraz do 2 lat pozbawienia wolności.

RMF FM dowiedział się nieoficjalnie, że zatrzymany 21-latek to Dominik W., wnuk byłego prezydenta. To nie pierwsze problemy z prawem tego mężczyzny. Przed sądem w Gdańsku toczy się proces, w którym odpowiada on za naruszenie nietykalności cielesnej kobiety.

(j.)