Ponad 6 tysięcy ludzi, mieszkańcy trzech wiosek w Dolinie Aosty we Włoszech, a także turyści, zostali odcięci od świata przez gigantyczną lawinę. Potężne zwały śniegu zablokowały wjazd do tunelu.

Lawina runęła do tunelu na drodze koło Aosty w północnych Włoszech w niedzielę, blokując go całkowicie. W ten sposób odcięła od świata dwie miejscowości. 

W nocy zeszła kolejna lawina, odcinając miejscowość turystyczną - niewielkie alpejskie miasteczko Rhêmes-Notre-Dame.

W sumie w tym górzystym regionie tuż przy granicy z Francją utknęło 6 tysięcy ludzi.

Burmistrz Gressoney-La-Trinité, Alessandro Girod powiedział, że w wiosce przebywa obecnie 2500-3000 osób, z czego tylko 300 to mieszkańcy, pozostali to turyści. Udało się ich rozlokować w pensjonatach. 

Mamy prąd, jedzenie, paliwo. Na tę chwilę jesteśmy samowystarczalni - zapewnia Girod. 

Nikomu nic się nie stało, żadne domy nie zostały zniszczone. 

Do tragedii doszło natomiast w ośrodku narciarskim Plan in Val Passiria w południowym Tyrolu tuż przy granicy z Austrią. Lawina porwała ze stoku 16-letniego narciarza.