Jacht ukradziony w lipcu przez rosyjskich turystów - należący do firmy chorwackiej - został odnaleziony u wybrzeży Brazylii - poinformował chorwacki dziennik "Jutarnji list".

Bliskie śledztwu źródła brazylijskie poinformowały, że zajęty jacht był zarejestrowany w Chorwacji. Został wynajęty rosyjskim turystom, którzy wywieźli go w nieznane miejsce i zmienili jego nazwę na Albina. Sfałszowali też dokumenty dotyczące właściciela i zarejestrowali łódź w Rosji.

Potem jednostka udała się w kierunku Brazylii, wypływając z Maroka. 

20 września jacht zacumował w Porto Alegre, porcie w brazylijskim stanie Rio Grande do Sul, z zaledwie dwoma członkami załogi - rosyjskim kapitanem i litewskim marynarzem. 

Mężczyźni zapłacili z góry za 60 dni pobytu. Mniej więcej tydzień później opuścili Brazylię drogą lotniczą, a na jachcie pozostała kobieta pochodząca z Łotwy - relacjonował chorwacki dziennik.

"Chcielibyśmy podziękować wszystkim członkom społeczności żeglarskiej, którzy śledzili naszą historię, udostępniali nasze posty na całym świecie i szukali naszej łodzi. W końcu to dzięki mediom społecznościowym i bystremu oku czujnych żeglarzy dostrzeżono jacht" - podkreśliła na Facebooku firma, do której należy łódź.

Wszczęte w Brazylii śledztwo, mające na celu rozbicie zorganizowanej grupy przestępczej, jest kontynuowane we współpracy z Interpolem i Europolem - podała w komunikacie brazylijska policja.