Już ponad 270 tys. osób podpisało petycję żądając postawienia przed sądem Kurta Zoumy. W internecie krąży nagranie, na którym widać, jak piłkarz angielskiego klubu West Ham kopie swojego kota jak piłkę. Francuski piłkarz poniósł już pierwsze konsekwencje.

Kurt Zouma nie ma już w domu kotów. Zostały mu odebrane przez działaczy brytyjskiej ligi ochrony zwierząt. Utracił dwutygodniowe honorarium o wartości ćwierć miliona funtów. Niemiecka firma sportowa Addidas także zerwała z nim kontrakt, promujący jej produkty. Ale francuski piłkarz nadal występuje w barwach klubu West Ham United.

Podczas ostatniego meczu został wygwizdany przez kibiców. Za każdym razem, gdy na murawie dotykał piłki, podnosił się na trybunach ryk niezadowolenia. Śpiewano na jego temat niewybredne piosenki. Teraz, oburzeni zachowaniem piłkarza miłośnicy czworonogów, domagają się postawienia Zoumy przed sądem. Na Wyspach maksymalna kara za znęcanie się nad zwierzętami to 5 lat pozbawienia wolności. 

Szokujące wideo nagrał brat piłkarza

Bulwersujący film, który trafił do sieci, został nakręcony rzez brata Kurta Zoumy. To on umieścił go na serwisie Snapchat. Resztę zrobiła moc sprawcza internetu. Zawstydzony skandalem piłkarz wydał oświadczenie, na którym bije się w piersi i przeprasza, nie szukając dla siebie usprawiedliwienia. Nie wiadomo, czy to zdoła uratować jego karierę.

Paradoksalnie Zouma był ambasadorem organizacji charytatywnej, która opiekuje się dużymi kotami - afrykańskimi lwami. Przypuszczalnie, gdyby w swoim londyńskim domu stanął oko w oko z nieco większym kotem, nie pozwoliłby sobie na takie oburzające zachowanie.

Piłkarze angielskiej premier league często trafiają na pierwsze strony gazet. Są na świeczniku i powinni być dla innych wzorem. Jeśli łamią prawo lub powszechnie przyjęte standardy, słono za to płacą.

Ostra reakcja opinii publicznej

Brytyjczycy mają dużą słabość do zwierząt. Zwierzęta nie potrafią się same bronić - nie mogą wynająć prawników i skierować sprawy o sądu. Uwaga mediów skupiona na zachowaniu Kurta Zoumy faktycznie jest olbrzymia, ale społecznej reakcji, jaką wywołał ten krótki film, nie da się przecenić.

Z jednej strony mamy do czynienia z takimi piłkarzami jak Marcus Rushford, który działa charytatywnie, walcząc o lepsze życie ubogich dzieci i otrzymuje za to wyróżnienie od królowej Elżbiety II, z drugiej strony inny piłkarz, w podobnym wieku, traktuje zwierzęta jak piłkę do kopania. Fakt, że Zouma jest Francuzem, nie ma tu najmniejszego znaczenia. We Francji podobne zachowanie również karane byłoby sądownie, choć maksymalna kara jaką można otrzymać za takie wykroczenie, jest o rok krótsza niż na Wyspach.