Po naszej interwencji policjanci z Bydgoszczy obiecują - będziemy lepiej dbać o bezpieczeństwo na Piaskach. W weekendowe wieczory na to osiedle zjeżdżają młodzi imprezowicze, a do policji i straży miejskiej napływają dziesiątki skarg na pijanych i hałasujących wandali.

Osiedle Piaski leży daleko od centrum Bydgoszczy - policyjny patrol po każdym wezwaniu ma do przejechania prawie 10 km i nie zawsze zdąży dotrzeć na czas. Często zdarza się też, że imprezowicze przesiadujący np. na przystanku z daleka widzą nadjeżdżający patrol i uciekają.

Problemy z młodymi osobami, które piją, hałasują i dewastują otoczenie są głównie w weekendy - w piątkowe i sobotnie wieczory. Jednak gdy na dworze robi się cieplej, czyli jesienią i latem, imprezy odbywają się niemal codziennie. Na Piaskach mieszkają głównie rodziny z dziećmi i starsi ludzie, którzy boją się o swoje bezpieczeństwo.

Rozwiązaniem sytuacji może być regularne patrolowanie osiedla we wskazanych przez mieszkańców godzinach. Jak obiecuje Przemysław Słomski z bydgoskiej komendy, da się to załatwić.

Będą kamery?

Bardzo możliwe, że na osiedlu pojawią się też dodatkowe kamery monitoringu - na razie jest tylko jedna. Nikt, kto czyni coś złego, nie lubi być cenzurowany przez kamerę - przekonuje miejski radny z Piasków, Stefan Pastuszewski. Dodaje, że zgłosi sprawę na najbliższej sesji rady miasta, czyli pod koniec stycznia.
 
Wszystko zależeć będzie od innych radnych, ale jest duża szansa, że przychylą się do pomysłu. Na kamery potrzeba około 20 tysięcy złotych - ale nie wszystkie te pieniądze muszą przyjść z miejskiej skarbonki. Część funduszy być może uda się pozyskać od sponsorów, m.in. przedsiębiorców z Piasków. Dodatkowe kamery mogłyby pojawić się już latem - po przeprowadzeniu wszystkich procedur przetargowych.

Patrole na pewno będą częściej zaglądać w te rejony ulic, gdzie dochodzi do zakłócenia spokoju - mówi Słomski. Dodaje jednak, że mimo to warto zgłaszać policji lub straży miejskiej każdą sytuację, podczas której dochodzi np. do aktów wandalizmu.

INTERWENCJA RMF FM. Nasi dziennikarze pomogą Wam rozwiązać problem. Czekamy na Wasze zgłoszenia!