Proces czterech rosyjskich żołnierzy, oskarżonych o kradzież pieniędzy z kart bankowych Andrzeja Przewoźnika ruszy 27 sierpnia. Wojskowi będą odpowiadać przed Garnizonowym Sądem w Smoleńsku. Decyzja zapadła we wtorek po wstępnym posiedzeniu, które było zamknięte dla mediów.

O kradzież kart bankomatowych należących do sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, oskarżono czterech żołnierzy służby zasadniczej z jednostki wojskowej nr 06755 na lotnisku Siewiernyj. Chodzi o Siergieja Syrowa, Artura Pankratowa, Jurija Sankowa i Igora Pustowara. Byli oni wśród żołnierzy skierowanych do ochrony miejsca wypadku. Cała czwórka pojawiła się w sądzie. Według nieoficjalnych informacji tylko jeden z mężczyzn nie przyznaje się do winy.

Na wtorkowym posiedzeniu nie pojawili się bliscy Andrzeja Przewoźnika. Sąd uznał ich za osoby pokrzywdzone. Proces ruszy dopiero pod koniec sierpnia - bo według rzecznika sądu w Smoleńsku- wszystkie dokumenty muszą zostać przetłumaczone na język polski. 

Karty zabrali, pieniądze wypłacili i wydali

Według ustaleń Głównego Wojskowego Zarządu Śledczego Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej "niedaleko od miejsca upadku Tu-154 Siergiej Syrow znalazł torbę z portfelem, z którego ukradł karty bankowe należące do Andrzeja Przewoźnika. Znajdowały się na nich środki na sumę 379 tys. rubli (około 12,5 tys. dolarów)". Syrow znalazł też w portfelu Przewoźnika kartkę papieru, na której były zapisane numery PIN do kart bankowych. Po powrocie do jednostki Syrow poinformował o znalezisku Pankratowa, Sankowa i Pustowara. Zaproponował im również pobranie pieniędzy z kart, na co ci się zgodzili.

Samowolnie opuściwszy jednostkę, udali się do Smoleńska, gdzie podjęli próbę pobrania z kart wszystkich znajdujących się na nich środków. Jednak w związku z ustalonym limitem wypłat gotówkowych udało im się pobrać jedynie 56 tys. rubli (około 1850 USD). Pieniądze wydali na własne potrzeby. Usłyszeli zarzuty kradzieży dokonanej przez grupę osób w wyniku wcześniejszej zmowy i usiłowania kradzieży cudzej własności o znacznej wartości" - poinformowali rosyjscy śledczy w komunikacie.

Syrow, Pankratow, Sankow i Pustowar zostali zatrzymani 8 czerwca 2010 roku i przyznali się do winy. Grozi im do sześciu lat w kolonii karnej.

Według ustaleń rosyjskich mediów trzej żołnierze byli wcześniej sądzeni: Syrow - za grabież, Pankratow - za fałszowanie, przechowywanie, przewożenie lub puszczanie w obieg sfałszowanych pieniędzy lub papierów wartościowych oraz Sankow - za kradzież. Karany nie był tylko Pustowar.


Własne śledztwo w sprawie kradzieży kart kredytowych Andrzeja Przewoźnika od maja 2010 roku prowadzi też Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Według ustaleń polskich śledczych, po katastrofie, w dniach 10-12 kwietnia, dokonano 11 wypłat i pobrano z karty w sumie około 6 tys. zł. Jednocześnie podjęto też sześć nieudanych prób wypłaty pieniędzy z innej karty.