Krakowski poligon Pasternik tętnił życiem przy okazji niezwykłego biegu z przeszkodami Commando Race. Można było poczuć wojskowy klimat. Na leśnych podbiegach nie brakowało błota, na przeszkodach słychać było okrzyki bojowe. Nie była to jednak impreza tylko dla wyczynowców, ale także dla dzieci i rodzin.

Tor przeszkód pokonywali najmłodsi oraz dorośli. W obu przypadkach było to blisko 400 aspirujących komandosów. Do pokonania było 3,7 i 11 km oraz 1,5 km w rywalizacji dzieci. Commando Race towarzyszyła gorąca atmosfera oraz upalna pogoda. Zawodnicy pokazali ogromną determinację, siłę charakteru i - co najważniejsze - pozytywną energię i chęć dobrej zabawy.

Wyjątkowym widowiskiem były specjalne biegi drużynowe dla żołnierzy. Dziewięć czteroosobowych żołnierskich ekip zmierzyło się z torem przeszkód i pokazało, że polskie wojsko na brak formy nie może narzekać. 

W drugim dniu imprezy z przeszkodami zmierzyły się rodziny. W formule Commando Family udział wzięło aż 450 uczestników. Rodzinne ekipy dzielnie walczyły na przeszkodach, pomagały sobie nawzajem. Często to dzieciaki wyrywały do przodu, zostawiając rodziców w tyle. Dorosłym rośnie konkurencja.

To kolejny rok, kiedy nasza impreza cieszyła się dużym zainteresowaniem. Mocno stawiamy na aktywność dzieciaków i całych rodzin. Znacie lepszy sposób na spędzenie wspólnego weekendu niż szaleństwo na przeszkodach? Zadbaliśmy także o atrakcje dla dzieciaków i dołożyliśmy starań, żeby miasteczko zawodów tętniło życiem. Obserwując uśmiechnięte twarze uczestników wydaje mi się, że cel został osiągnięty. To daje mnóstwo motywacji do działania. W przyszłym roku szykujemy kolejne niespodzianki, ale na razie nic na ten temat nie zdradzę - powiedział Damian Popsuła, prezes Commando Race.


Partnerami biegu była społeczność sportowa Gladiators by RMF4RT oraz Tarczyski Protein. Organizatorzy zapewniają, że w 2021 odbędzie się kolejna edycja.