Trudny rok przed deweloperami, problemy narkotykowe polskich nastolatków i 150. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego - to niektóre z tematów, które zostały poruszone w środowej prasie. Zapraszamy już teraz do przeglądu porannych dzienników!

Deweloperzy staną na krawędzi bankructwa?

"Gazeta Wyborcza" pisze na pierwszej stronie o złych prognozach dla deweloperów. W najbliższych 12 miesiącach państwo nie pomoże Polakom w kupnie własnego lokum. Po likwidacji programu "Rodzina na swoim" młodzi nie dostaną już dopłaty do kredytów mieszkaniowych. Nowy projekt "Mieszkanie dla młodych" zacznie działać dopiero od 1 stycznia 2014 roku. Deweloperzy są natomiast uzależnieni od budżetowej kroplówki. Jeśli dodatkowo banki zaostrzą zasady przyznawania kredytów, wielu z nich może stanąć na krawędzi bankructwa. Klienci muszą mieć się w tej sytuacji na baczności.

Przełom w leczeniu Alzheimera

Dziennik donosi także o nowatorskiej metodzie leczenia choroby Alzheimera. W momencie, gdy nie pomagają już leki, pacjentów mogą ratować elektrody wszczepiane do mózgu. Pionierski projekt badawczy przeprowadzą w tej sprawie amerykańscy naukowcy. W eksperymencie weźmie udział 40 chorych. Jedna z pacjentek jest już nawet po zabiegu. Więcej w środowym wydaniu "Gazety Wyborczej".

Narkotykowe problemy młodzieży

Prawie na każdej imprezie nastolatków można kupić narkotyki - alarmują z kolei policjanci. Na łamach dziennika mówią oni, że nieletni sięgają obecnie od marihuany po nawet metaamfetaminę. Dystrybucja środków odurzających przeniosła się ze szkół na ulice i do dyskotek oraz klubów. Zdarza się, że handlarze za opłatą dowożą towar pod konkretny adres - przyznają funkcjonariusze. Dodają, że właśnie uczniowie gimnazjów i liceów są obecnie głównymi odbiorcami narkotyków rozprowadzanych przez polskie gangi.

Najwyższe sfery zamieszane w seksaferę

Czy tu był burdel dla polityków - pyta z kolei "Fakt" na swojej pierwszej stronie. Wraca w ten sposób do seksafery, w którą mają być zamieszani m.in. politycy. Według informacji śledczych milionerzy, celebryci i polscy politycy, w oparach alkoholu i w luksusowych wnętrzach, mieli umawiać się z ekskluzywnymi prostytutkami. Orgie organizowała m.in. oskarżona Joanna B.

Bohaterski zryw powstańców

Tabloid sporo miejsca poświęca także 150. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego. "Poszli na na bój bez broni. Z Rosjanami walczyli kosami" - przypomina w środowym wydaniu. Powstańcy zdecydowali się na zryw, choć mieli jedynie 600 sztuk broni palnej. O wiele lepiej uzbrojona była carska armia, która dysponowała m.in. sztucerami z gwintowaną dwu-bruzdową lufą.

Drobny druczek już nas nie zaskoczy

Koniec z małym druczkiem w umowach na telefon czy internet - pisze dalej "Fakt". Zmorą klientów były dotychczas liczące wiele stron dokumenty pełne napisanych drobnym drukiem paragrafów. Dzięki zmianie prawa będzie od teraz inaczej.

Dotychczas zapisy korzystne dla nas były eksponowane, a te mniej sympatyczne ukrywane w akapitach zapisanych najmniejszą czcionką. Klienci często je pomijali, a później mieli masę kłopotów. Teraz umowy będzie sprawdzać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Krótszy będzie także czas ich obowiązywania. Maksymalnie będa mogły obowiązywać nie trzy, a dwa lata.