Jedna osoba zginęła, a pięć zostało rannych w ataku nożownika przy Russell Square w centrum Londynu - poinformowała policja, nie wykluczając motywu terrorystycznego. Ofiarą śmiertelną jest kobieta. 19-letni napastnik - Norweg somalijskiego pochodzenia - został aresztowany.

Jedna osoba zginęła, a pięć zostało rannych w ataku nożownika przy Russell Square w centrum Londynu - poinformowała policja, nie wykluczając motywu terrorystycznego. Ofiarą śmiertelną jest kobieta. 19-letni napastnik - Norweg somalijskiego pochodzenia - został aresztowany.
Śledczy na miejscu zdarzenia /WILL OLIVER /PAP/EPA

Służby zostały wezwane o 22.33 czasu lokalnego (23.33 czasu polskiego) po doniesieniach o ataku nożownika. Sześć minut później sprawca został obezwładniony paralizatorem i aresztowany. Wcześniej zabił ponad 60-letnią kobietę i ranił pięć innych osób, w tym drugą kobietę i czterech mężczyzn.

Podczas nocnej konferencji prasowej Mark Rowley z Metropolitan Police podkreślił, że według pierwszych ustaleń zdrowie psychiczne sprawcy "jest istotnym czynnikiem" i "pozostaje główną linią śledztwa", ale zaznaczył, że służby nie są w stanie wykluczyć motywu terrorystycznego.

Jak dodał, na tym etapie śledztwa sprawę bada wydział ds. zabójstw przy wsparciu oddziału antyterrorystycznego SO15. Już wcześniej, w pierwszym oświadczeniu przekazanym mediom, londyńska policja oceniła, że "terroryzm jest jedną z badanych możliwości na tym etapie śledztwa".

Ambasada RP w Londynie oświadczyła na Twitterze, że nie ma informacji, aby wśród rannych byli obywatele Polski.

Russell Square to plac w centrum Londynu położony w pobliżu Muzeum Brytyjskiego. W lipcu 2005 roku właśnie w tej okolicy doszło do zamachów w londyńskim metrze i autobusie, w wyniku których zginęło 56 osób, a ponad 700 było rannych.

Do incydentu doszło mniej niż 24 godziny po tym, jak szef londyńskiej policji Bernard Hogan-Howe i burmistrz miasta Sadiq Khan poinformowali, że ulice brytyjskiej stolicy będzie patrolowało 600 uzbrojonych policjantów w celu przeciwdziałania atakom terrorystycznym podobnym do tych obserwowanych w krajach kontynentalnej Europy.

Jak podkreślili, decyzja ta ma charakter prewencyjny i nie jest połączona z uzyskaniem przez wywiad informacji o bezpośrednim, konkretnym zagrożeniu. Poziom zagrożenia terrorystycznego w Londynie pozostaje jednak na poziomie "poważnym" - czwartym w pięciostopniowej skali - co oznacza, że atak jest "bardzo możliwy".

(kj)