Brytyjczycy rozpoczynają testy specjalnego skanera, który dosłownie "rozbierze" podróżnych przed wejściem na pokład samolotu czy też pociągu. Urządzenie trafi najpierw na jedną z głównych stacji w zachodnim Londynie.

Jak informuje nasz londyński korespondent, skaner emituje fale radiowe, które odbijają się od twardych przedmiotów. W efekcie pojawiają się one na ekranie monitora wraz z trójwymiarowym hologramem pasażera – w stroju Adama lub Ewy.

Dlatego kobiety będą sprawdzane przez strażniczki a mężczyźni przez strażników. Czas sprawdzanie jednej osoby trwa prawie dwie minuty. Podobne urządzenia – po testach na stacji – trafią na lotniska.