Tłumy krakowian ustawiły się wczoraj w kolejkach do białych namiotów na Rynku Głównym, aby zbadać swoje serce. Pod okiem najznakomitszych kardiologów można było zmierzyć tam ciśnienie czy skontrolować poziom cholesterolu. Impreza, zorganizowana w ramach Światowego Dnia Serca, jednocześnie odbywała się w kilku miastach w Polsce.

Impreza, odbywająca się pod hasłem "Miej serce dla serca", rozpoczęła się marszem dla zdrowia wokół płyty Rynku Głównego. To właśnie spacer, a nie jogging, jest najlepszą ochroną przed chorobami układu krążenia - przekonują lekarze. Codzienny 30-minutowy marsz zmniejsza ryzyko zawału serca i udaru mózgu, poprawia wydolność fizyczną, obniża ciśnienie tętnicze, reguluje poziom cholesterolu i cukru, wzmacnia układ mięśniowy i odporność psychiczną.

Chętni mogli zmierzyć ciśnienie i skonsultować się z kardiologami. 200 osób mogło skorzystać z bezpłatnych badań poziomu cholesterolu, pozostali mogli odebrać skierowanie na badania. Specjalny "posterunek" medyczny działał na Wieży Mariackiej. Ci, którzy po stromych schodach wspięli się na górę, mogli sprawdzić, jak pracuje ich serce po wysiłku.

Schorzenia serca są największym mordercą ostatnich dekad. Stanowią one przyczynę 47 proc. wszystkich zgonów - mówił prof. Jacek Dubiel, z II Kliniki Kardiologii Collegium Medicum UJ. Według lekarzy najbardziej szkodzi sercu: palenie tytoniu, nadciśnienie, niezdrowy sposób odżywiania, siedzący tryb życia i stres.

Światowy Dzień Serca był obchodzony w 120 krajach. Organizatorami krakowskich obchodów były: Polskie Towarzystwo Kardiologiczne oraz kliniki, oddziały i ośrodki, które zajmują się diagnozowaniem i leczeniem chorób serca.

foto Krzysztof Musiał RMF

05:00