Zapadał na wszystkie możliwe choroby świata. Mowa o 6 letnim chłopcu z Litwy. Tadas - bo tak ma na imię - trafił do Polski, dwa lata temu z bardzo rzadką choroba genetyczną zwaną syndromem Wiscota - Adririga.

Polega ona na wrodzonym zupełnym braku odporności organizmu, co oznacza, że nawet najmniejsza infekcja może zakończyć się tragicznie. Stan Tadasa był bardzo ciężki. Chorobę zdiagnozowano w Berlinie, a potem potwierdzono w Londynie, ale na leczenie chłopca skierowano do Polski, do wrocławskiego szpitala imienia Dłuskiego. Dziś z wrocławskego lotniska chłopiec odlatuje na Litwę prywatnym samolotem litewskiego premiera. Lekarze zapewniają o całkowitym wyleczeniu chłopca, choć jeszcze przed nim wielomiesięczna rehabilitacja. Droga do zdrowia była bardzo długa i ciężka.

Cytat

”Wszyscy na nas czekają nie tylko rodzina, ale cała Litwa, bo Tadas, jako jedyny w naszym kraju cierpi na tą chorobę”
mama Tadasa
Pierwszy przeszczep szpiku kostnego dokonany był w 1998 roku we Wrocławiu, przez zespół profesora Langego był zupełnie nie udany. Drugi przeprowadzono 4 miesiące temu i tym razem zakończył się on sukcesem. Dzięki temu chłopiec w towarzystwie mamy może odlecieć do Wilna. Jego rodzina mieszka około 300 kilometrów od stolicy Litwy. Chłopiec wróci jeszcze do Wrocławia za 2 miesiące. Tym razem jednak już tylko na kontrolę.

Foto RMF FM

12:50