Prezydent Clinton podpisał ustawę, która może być przełomem dla handlu w Internecie - pozwoli na zawieranie wszelkich transakcji przez komputer. Tzw. elektroniczny podpis będzie odtąd równoznaczny z odręcznym.

Podpisując ustawę Bill Clinton posłużył się najpierw tradycyjnym wiecznym piórem, a potem zasiadł przed komputerem i złożył również podpis cyfrowy.

Dzięki nowej ustawie przez Internet można będzie m.in. zaciągać kredyty hipoteczny czy zawierać kontrakty między firmami. Zgodnie z dotychczasowym prawem amerykańskim każdy kontrakt, w którym suma przekraczała 500 dolarów, wymagał odręcznego podpisu - w niektórych przypadkach akceptowano też X, czyli odcisk kciuka.

Elektroniczny podpis będzie ważny tylko wtedy, gdy obie strony transakcji zaakceptują sposób jego tworzenia i przesyłania. Obecnie pracuje się nad różnymi rozwiązaniami informatyczno-technologicznymi. Jednym z pomysłów jest przechowywanie podpisów na tzw. inteligentnych kartach (z mikroprocesorem), a nie na twardym dysku komputera. Pojawiła się też sugestia, by o wiarygodności dokumentu świadczył zeskanowany obraz tęczówki sygnatariusza, przesyłany do odbiorcy elektronicznie.

20:25