Astronomowie z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics odkryli "brakujące ogniwo" w historii Wszechświata. Opisana w najnowszym numerze czasopisma "Nature" gwiazda o symbolu S1020549, dostrzeżona w karłowatej galaktyce Rzeźbiarza, 280 tysięcy lat świetlnych od Ziemi należy prawdopodobnie do generacji gwiazd powstałych wkrótce po Wielkim Wybuchu.

Obiekt oznaczony jako S1020549 ma skład podobny do najstarszych znanych gwiazd naszej Mlecznej Drogi, bardzo ubogich w pierwiastki cięższe od wodoru i helu. Jego odkrycie potwierdza teorię głoszącą, że nasza galaktyka przechodziła przez fazę "kanibalizmu", kiedy rozwijała się pochłaniając drobniejsze galaktyki karłowate. Te galaktyki zawierają od miliona do kilku miliardów gwiazd, w odróżnieniu od galaktyk, takich jak Droga Mleczna, w których skład wchodzą nawet setki miliardów gwiazd. Do tej pory pomiary zawartości ciężkich pierwiastków (takich jak magnez, wapń, tytan, czy żelazo) w gwiazdach galaktyk karłowatych, były bardzo trudne. Najnowsze odkrycie powiodło się dzięki zastosowaniu nowej metody badań, zaproponowanej przez Evana Kirby'ego z California Institute of Technology. Metoda ta pozwala na szybkie badanie składu chemicznego licznych grup gwiazd. Zmierzona przy pomocy teleskopu Magellan-Clay w Las Campanas w Chile zawartość pierwiastków metalicznych w S1020549 okazuje się 4 tysiące razy mniejsza, niż w Słońcu. To oznacza, że gwiazda ta powstała znacznie wcześniej, niż nasza, kiedy ilość cięższych pierwiastków była we Wszechświecie znacznie niższa.