Ponad 40 milionów funtów ukradli złodzieje w Kent na południu Anglii. Ich celem stał się depozyt bankowy, chroniony przez firmę ochroniarską. Część napastników przebranych za policjantów wcześniej porwało menadżera firmy i jego rodzinę.

Napad był starannie przygotowany i rozplanowany. Kilku napastników zatrzymało najpierw menadżera firmy, po czym inni – pod pretekstem wypadku samochodowego mężczyzny – wyprowadzili z domu i porwali jego rodzinę. Potem szantażem zmusili menadżera do współpracy. Posłuchaj także relacji korespondenta RMF Bogdana Frymorgena: