Naukowcy z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego opracowali komputerowy model kosmosu, rozpisany na 20 tysięcy linii kodu. Dzięki niemu można będzie zobaczyć gwiazdy sprzed milionów lat, ocenić, jak będą wyglądały w przyszłości, a nawet sprawdzić, czy Ziemi zagraża katastrofa.

Za pomocą wykonywanych przez polski system obliczeń eksperci mogą sprawdzić, jak w tej chwili funkcjonuje wybrana gwiazda czy populacje gwiazdowe w całych galaktykach. Takie modelowanie aktualnego stanu gwiazdy możemy przeprowadzić dla miliona, 10 czy 100 milionów gwiazd, w zależności od tego, co chcemy badać: jaką galaktykę, jaki system gwiazdowy - tłumaczy kierujący zespołem uczonych doktor habilitowany Krzysztof Belczyński.

To jednak to zaledwie mała część możliwości systemu, bo dzięki niemu naukowcy mogą też "przemieszczać się w czasie". Przeprowadzaną w komputerze ewolucję gwiazdy mogę w dowolnym momencie zatrzymać, zapytać się, jak bardzo jest jasna, gdzie jest na niebie? Czy utworzy białego karła, gwiazdę neutronową, czy wybuchnie jako supernowa, czy zniknie - wyjaśnia uczony. Tworzymy gwiazdy, prowadzimy ich ewolucję według naszych zasad. Trochę bawimy się tu w Boga, to niezła zabawa - dodaje.

W Obserwatorium Astronomicznym UW zainicjowano również program modelowania ewolucji gwiazd. Naukowcy mogą zobaczyć, co ciekawego w przyszłości stanie się z danym obiektem niebieskim, a także podejrzeć, czy jakieś niebezpieczeństwo nie zagraża Ziemi. Potrafią też oszacować, ile gwiazd w najbliższych latach wybuchnie w naszej galaktyce jako supernowe i spowoduje błyski gamma.

Zrobiliśmy takie symulacje i okazało się, że niebezpieczeństwo pojawienia się takiego błysku w pobliżu Ziemi jest bardzo niskie. Obserwujemy ich kilka każdego tygodnia, ale są za daleko, by mogły spowodować jakąś katastrofę. Na szczęście, bo skutki rozbłysku byłyby opłakane, oznaczałyby "sterylizację" planety - mówi Belczyński. Dodaje, że uczeni z jego grupy badawczej skupiają się przede wszystkim na badaniu gwiazd neutronowych i czarnych dziur. To są najciekawsze obiekty we Wszechświecie, z których możemy się wiele nauczyć - tłumaczy astrofizyk.