Do końca roku 90% chińskich firm działających w internecie może zbankrutować. Taką czarną wizję chińskiego przemysłu internetowego przedstawiły tamtejsze gazety.

Powodem takiej sytuacji jest bessa panująca za oceanem. Gwałtowny spadek akcji firm notowanych na nowojorskim rynku nowoczesnych technologii Nasdaq spowodował, że wielu kapitalistów w popłochu wycofuje swoje inwestycje w innych krajach - w tym głównie z Chin.

Do tej pory rynek chiński był najbardziej obiecującym rynkiem internetowym na świecie. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku liczba internautów w Państwie Środka podwoiła się, osiągając blisko siedemnaście milionów. Eksperci oceniali, że wartość elektornicznych transakcji w roku 2002 przekorczy miliard dolarów, przy niecałych stu milionach dzisiaj.

13:20