Orgia samogratulacji, przyszłość Ziemi wynegocjowana - tak, w mocno krytycznym tonie, pisze o kończącym się dziś w Johannesburgu Szczycie Ziemi brytyjska prasa. „The Times” zwraca uwagę, że z przyjętego planu walki z ubóstwem zadowoleni są wyłącznie politycy, którzy wzięli udział w spotkaniu w RPA.

"Daily Telegraph" zauważa, że nawet w najmniej kontrowersyjnej z omawianych kwestii, czyli polepszenia warunków sanitarnych, przyjęte ustalenie nie są wiążące. Na ten cel nie przeznaczono żadnych dodatkowych pieniędzy.

Ale są także konkretne efekty szczytu w Johannesburgu. Premier Rosji Michaił Kasjanow zapowiedział ratyfikację tzw. protokołu z Kioto, czyli dokumentu zobowiązującego do ograniczenia emisji zanieczyszczeń.

Także premier Chin Zhu Rongji poinformował, że Pekin wprowadza w życie postanowienia protokołu z Kioto: Chiński rząd z wielką uwagą podchodzi do sprawy zmian klimatycznych. W ostatnich latach nasze władze dokładały wszelkich starań, by rozwiązać ten problem.

Protokół z Kioto zakłada znaczne ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, przyczyniających się do zmian klimatycznych na Ziemi. Dokumentu nie chcą ratyfikować Stany Zjednoczone, gdyż oznaczałoby to dla nich lawinowe zwiększenie kosztów.

07:55