Amerykański naukowiec Jack Horner planuje sklonować dinozaura. Twierdzi, że jest to jak najbardziej wykonalne. Według niego, geny prehistorycznych gadów da się wyodrębnić z materiału genetycznego współczesnych ptaków.

Jack Horner z Uniwersytetu Stanowego w Montanie uważa, że wizja klonowania dinozaurów z powieści i filmu "Jurassic Park" jest bardzo bliska urzeczywistnienia. Jego zdaniem, wystarczy dokładnie zbadać ptasi genom - podstawowy materiał genetyczny każdego organizmu - i wprowadzić w nim odpowiednie zmiany. Naukowiec sądzi, że DNA zawiera swego rodzaju pamięć biologiczną, którą można "cofnąć". Dzięki temu da się przekształcić ptaka w zwierzę, z którego wyewoluował - dinozaura.

Do pierwszego eksperymentu Horner wybrał podobnego do strusia emu. Zdaniem badacza, genom tego ptaka stanowi idealny punkt wyjścia do sklonowania niewielkiego prehistorycznego gada, przykładowo welociraptora.

Horner może mieć sporo racji w swoich przypuszczeniach. Hans Larsson z kanadyjskiego McGill University odkrył, że w dwudniowym embrionie kurczaka występuje... gadzi ogon, który w trakcie rozwoju zarodka całkowicie zanika. Oznacza to, że pisklę przed wykluciem się z jajka, przechodzi ogromnie przyspieszoną ewolucją swojego gatunku. W warunkach laboratoryjnych dałoby się w ją odpowiednio ukierunkować, np. zatrzymując w odpowiednim stadium. Larsson jest zdania, że dzięki jego odkryciu klonowanie dinozaurów będzie możliwe jeszcze w tym stuleciu.

Daily Mail