31-letnia Sycylijka urodziła ośmioraczki. Nie udało się, niestety, uratować dwojga z dzieci.

Pierwsza dziewczynka przyszła na świat w środę. W niedzielę rano urodził się kolejny chłopiec, który wkrótce zmarł. Wówczas lekarze zdecydowali się na cesarskie cięcie, aby ratować pozostałe dzieci - trzy dziewczynki i trzech chłopców. Niestety, dzisiaj rano zmarła także jedna z dziewczynek.

Poród nastąpił w 25. i 26. tygodniu ciąży; stąd też - zdaniem lekarzy - dzieci mają najwyżej 50% szans na przeżycie. Matka dzieci - 31-letnia Sycylijka - przeszła kurację przeciwko bezpłodności. Lekarz-ginekolog, pod którego opieką znajdowała się kobieta, proponował jej na początku ciąży usunięcie kilku płodów, by dać większe szanse pozostałym, jednak matka nie wyraziła na to zgody.

Młoda Sycylijka została przewieziona do Mediolanu, gdzie pozostaje pod opieką 100-osobowej ekipy medycznej.

11:00