Około 206 kg plutonu zginęło z japońskiego zakładu przerobu paliwa jądrowego. Tamtejsi specjaliści zapewniają jednak, że chodzi raczej o błąd w obliczeniach podczas przetwarzania plutonu niż kradzież.

Rząd w Tokio już przygotował w tej sprawie raport i przesłał go do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), która kontroluje przestrzeganie Układu o Nierozprzestrzeniania Broni Jądrowej.

Tokio kategorycznie odrzuca jednak możliwość przedostania się plutonu poza bramy jedynego w kraju zakładu przerobu materiałów radioaktywnych.

Dodajmy, że do wyprodukowania pocisku atomowego potrzeba 5-8 kilogramów

plutonu.