Przełom w walce z komarami. Naukowcy z Uniwersytetu Hajfy zidentyfikowali chemiczną postać związku, pozostawianego przez komarzych wrogów żyjących w wodzie. Gdy taki związek chemiczny umieści się w siedlisku komarów, te czując, że ich potomstwo może być zagrożone nie złożą tam jaj. Taka metoda walki z owadami jest tania i przyjazna środowisku.

Od dawna wiadomo, że wiele gatunków rozpoznaje wroga poprzez substancje chemiczne i na tej podstawie podejmuje odpowiednie działania by chronić siebie i swoje potomstwo. Wcześniej nie znano związku chemicznego, który pozostawia komarzy drapieżca.

Naukowcy z laboratorium prof. Leona Blausteina na Uniwersytecie Hajfy i z innych uczelni zidentyfikowali dwie substancje organiczne: n-trikozan i n-heneikozan. Dokonali tego robiąc przegląd związków wydzielanych przez wrogów komarzych: N. maculata i Anax imperator oraz przeprowadzając eksperymenty w naturalnym komarzym środowisku.

Oba związki oddzielnie sprawiają, że komary nie składają jaj w ich obecności. Gdy substancje te występują równocześnie w siedlisku komarów, mają zdwojoną siłę działania.

Jeśli tego rodzaju substancje zsyntezuje się chemicznie i umieści w miejscu, gdzie komary zazwyczaj składają jaja, spowoduje to że narodzi się mniej komarów.

Komarom do złożenia jaj potrzebna jest woda, w niej z jaj wylęgają się larwy, przechodzące później w poczwarki. Dopiero osobniki dorosłe żyją na lądzie.