Władze francuskiej Riwiery postanowiły uziemić śmigłowce należące do rozpuszczonych gwiazd i milionerów. Powód? Ciągły hałas i chaos na niebie.

Jeszcze niedawno na niebie Saint Tropez roiło się od helikopterów, które stały się ulubionym środkiem transportu milionerów, oraz sławnych aktorów i piosenkarzy, spędzających tam wakacje.

Według prefekta Lazurowego Wybrzeża sytuacja stała się jednak nie do wytrzymywani. Okoliczni mieszkańcy skarżyli się na ciągły hałas, a policja zaczęła się obawiać groźnych wypadków, bo piloci – spełniający kaprysy gwiazd – nie przestrzegali jakichkolwiek przepisów, m.in. ciągle zmieniali zapowiadane trasy i godziny lotów, lądowali w niedozwolonych miejscach.

Teraz milionerzy i gwiazdorzy zostaną za ten chaos ukarni. Będą musieli przesiąść się do limuzyn i stać w korkach na wyjątkowo zatłoczonych w sierpniu drogach francuskiej Riwiery.

O tym, jak bardzo zatłoczone jest Saint Tropez może świadczyć jeszcze jeden fakt. Amerykańskiego aktora Toma Cruise’a nie wpuszczono tam do jednego z nocnych klubów. Gwiazda usłyszała, że nie ma już miejsca, nawet dla niej.