Pole magnetyczne może poprawiać nastrój – twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku. Według nich, skuteczną metodą walki z depresją może być potraktowanie lewej półkuli mózgu impulsami elektromagnetycznymi.

Leniwa cześć mózgu po serii takich zabiegów, które można porównać do rozruchu samochodu przy wykorzystaniu cudzego akumulatora, staje się bardziej pobudzona, co znacząco wpływa na poprawienie się naszego nastroju.

Choć taka terapia może przerażać, lekarze zapewniają, że zabiegi są bezbolesne. Zaznaczają jednak, że elektromagnetyczna metoda poprawiania nastroju nie wyszła jeszcze poza etap eksperymentalny. Wiadomo, że może doprowadzić do krótkotrwałych drgawek. Ale czego się nie robi dla chwili radości…