Asteroida o średnicy około pół kilometra przeleciała dziś w nocy w pobliżu Ziemi. Na szczęście, nie było żadnego zagrożenia dla naszej planety. Planetoida pojawiła się w bezpiecznej odległości dla Ziemi, czternaście razy dalej niż Księżyc.

Asteroida oznaczona jako 2012 LZ1, nie była widoczna gołym okiem, ale jej przelot można było śledzić na specjalistycznym portalu internetowym Slooh.com.

Obraz był przekazywany w czasie realnym bezpośrednio z teleskopu na Wyspach Kanaryjskich.

Asteroida została odkryta dopiero przed kilkoma dniami przez australijskiego astronoma Roba McNaughta i jego kolegów z wydziału astrofizyki i astronomii uniwersytetu w Sydney.