Dąb Bartek, jeden z najsłynniejszych polskich pomników przyrody, otrzyma dodatkowe podpory pod konary, żeby się nie przewrócił. Zamontowana zostanie także nowa instalacja chroniąca drzewo przed piorunami. Rosnącemu w Bartkowie k. Zagnańska (Świętokrzyskie) drzewu grozi przewrócenie. Według tradycji, Dąb Bartek ma ponad tysiąc lat. Naukowcy twierdzą jednak, że nie jest ani najstarszym, ani największym drzewem w Polsce. Najnowsze badania szacują jego wiek na 645-670 lat.

Za ponad 200 tys. zł zostanie odnowiona instalacja odgromowa, zabezpieczone będą dwa konary, które jeszcze nie miały podpór, a jedna zostanie wymieniona.

Stan witalny drzewa jest jeszcze na tyle dobry, że pozwala rokować długie życie "Bartka", ale stan statyczny jest krytyczny i zdecydowanie pogorszył się w ostatnich latach - tłumaczył autor projektu konserwacji i opiekun drzewa od 3 lat, prof. Marek Siewniak. Wcześniej myśleliśmy, że "Bartkowi" trzeba zapewnić możliwość ruchu pod naporem wiatru i podpory to umożliwiały. Teraz uważamy, że należy jak najbardziej usztywnić konstrukcję, dlatego połączymy podpory naciągami linowymi - powiedział.

Dąb Bartek jest pomnikiem przyrody od 1952 r. Wysokie na 30 metrów drzewo ma osiem konarów. "Bartek" ma wypróchniały pień, a pół jego kory jest atrapą wstawianą co jakiś czas przez leśników. Według tradycji, Dąb Bartek ma ponad tysiąc lat. Naukowcy twierdzą jednak, że nie jest ani najstarszym, ani największym drzewem w Polsce. Najnowsze badania szacują jego wiek na 645-670 lat. Rzeczywiste określenie jego wieku według ilości słojów nie jest możliwe ze względu na próchnienie pnia drzewa. Żywa tkanka drewna przy samej podstawie ma grubość od 4,5 do do 5 centymetrów. Takie drzewa jak "Bartek" są unikatem w skali Europy. Najstarszym drzewem w kraju jest Dąb Chrobry, którego udokumentowany wiek to 780 lat.