Wywar z tradycyjnego w chińskiej medycynie ziela, wiciokrzewu japońskiego, może skutecznie eliminować wirusy grypy. Takie sensacyjne doniesienia naukowców z Uniwersytetu Nanjing w Chinach przynosi w najnowszym numerze czasopismo "Cell Research". Kluczem do sukcesu mają być cząsteczki tak zwanego mikroRNA, jednoniciowe łańcuchy kwasu rybonukleinowego, które same nie kodują białek, ale mogą zablokować proces powielania się wirusa.

Wszyscy wiemy, że antybiotyki działają tylko na bakterie, nie na wirusy. Tym razem po raz pierwszy udało się znaleźć naturalnie występujące w roślinach cząsteczki, które mogą blokować replikację wirusów grypy typu A, w tym H1N1, H5N1 i H7N9. Te cząsteczki, oznaczone jako MIR2911 znaleziono w wywarze z wiciokrzewu w takich ilościach, że po wypiciu mogą infekcję u myszy skutecznie zablokować, czy zmniejszyć śmiertelność zwierząt wcześniej zarażonych.

MiRNA, to jednoniciowe cząsteczki RNA o długości od 19 do 24 nukleotydów, które nie kodują białek, ale mogą przyłączyć się do cząsteczek informacyjnego mRNA wirusa i zablokować proces translacji białek. Wcześniej potwierdzono już, że owe miRNA mogą przeniknąć do krwi i tkanek organizmu przez układ pokarmowy, a kiedy już się tam znajdą, mogą wpływać na ekspresję genów.

Obecna praca pokazuje, że cząsteczki MIR2911 znajdujące się w wywarze z wiciokrzewu po wypiciu trafiają do tkanki płucnej myszy. Tam blokują działanie dwóch genów PB2 i NS1, niezbędnych w procesie replikacji wirusów grypy. Szybka mutacja tych wirusów sprawia, że dotychczasowe metody szczepienia, czy terapii mają tylko ograniczoną skuteczność. Nowa metoda może okazać się przełomem.

Od czasu odkrycia penicyliny antybiotyki ocaliły życie milionów pacjentów, cierpiących na zakażenia bakteryjne. Przeciwko wirusom nie było jednak podobnej broni. Potwierdzenie, że roślinne cząsteczki MIR2911 mogą blokować rozwój wielu wirusów grypy typu A może zwiastować prawdziwą rewolucję w tej dziedzinie. Naukowcy z Uniwersytetu Nanjing twierdzą nawet, że w trakcie trwających jeszcze badań zauważyli działanie tych cząsteczek na wirusa Ebola. Jeśli to się potwierdzi, mamy prawdziwą sensację.

W tradycyjnej chińskiej medycynie wywar z wiciokrzewu stosowano w walce z grypą od tysiąclecia. Teraz naukowcy zaczynają rozumieć na czym dokładnie jego działanie polega. W swojej pracy nazywają MIR2911 wręcz "wirusową penicyliną". Co ważne, możliwość doustnego podawania sprawia, że leczenie staje się dużo prostsze. Oby potwierdziło swoją skuteczność.