Chcesz zrzucić zbędne kilogramy? Waż się codziennie i zapisuj wynik - przekonują naukowcy z Uniwersytetu Cornella. Ich zdaniem, konieczność codziennego zmierzenia się z wagą łazienkową zwiększa motywację, a rejestrowanie wyniku pozwala powiązać widoczne na wadze drobne sukcesy i porażki z tym, co w ciągu ostatniej doby jedliśmy. Wskazuje na znaczenie każdej pokusy, której ulegliśmy lub byliśmy się w stanie oprzeć. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Journal of Obesity".

Badacze z Uniwersytetu Cornella przez dwa lata śledzili sukcesy i porażki grupy 162 osób, które zmagały się z wagą. Część z nich poproszono, by w ciągu 10 dni dowolnym sposobem postarali się zrzucić procent wagi. Nie określano, jakim sposobem mieli tego dokonać, mogli zmniejszać porcje, zrezygnować z jednego posiłku lub jednej przekąski dziennie.

Jak podkreśla szef zespołu badawczego, profesor David Levitsky, pozbycie się procenta wagi wymaga średnio rezygnacji ze 150 kalorii dziennie przez dwa tygodnie. Jeśli badani radzili sobie z pierwszym procentem, proszono ich o zrzucenie kolejnego. Aż do 10 procent. Okazało się, że ten sposób walki z nadwagą skuteczniej wykorzystywali mężczyźni, a codzienne stawanie na wadze i zapisywanie wyników nie tylko pomagało im schudnąć, ale i potem utrzymać wagę na niższym poziomie.

Wcześniejsze badania pokazywały, że w rok po zakończeniu diety "odzyskujemy" przeciętnie 40 procent zrzuconych kilogramów, a w ciągu pięciu lat procent ten rośnie do 100. Metoda codziennego ważenia się i zapisywania wyników zdaniem profesora Levitsky'ego zmusza do stałej świadomości, że zmiana wagi ma ścisły związek z tym, co jedliśmy minionej doby. Jeśli - jak sugerują niektórzy - ważymy się rzadziej, gubimy ten bezpośredni związek przyczynowo skutkowy między pochłanianymi kaloriami a wagą i trudniej nam osiągnąć i utrzymać pożądane rezultaty. Waga niejako "przypomina" nam, by mniej jeść i więcej się ruszać. To podstawa sukcesu.