Jest szansa, by Białowieski Park Narodowy został w końcu powiększony na obszar całej puszczy. Projekt przygotowała Duńska Agencja Ochrony Środowiska, a podpisali się pod nią - o dziwo - wszyscy. Dyrektor parku, leśnicy, a nawet samorządowcy, którzy do tej pory najbardziej sprzeciwiali się powiększeniu parku.

Nowy projekt zakłada powstanie 6 tysięcy hektarów nowych rezerwatów ścisłych, które objęłyby ochroną cały starodrzew. Mimo to na pozostałym terenie nadal będzie można pozyskiwać drewno w ilości, która zaspokoi lokalny rynek. Teraz wystarczy już tylko, by projekt zaakceptowało Ministerstwo Ochrony Środowiska. Jak powiedziała w rozmowie z reporterem RMF FM Piotrem Sadzińskim Małgorzata Buszko kierownik duńskiego projektu nowe w tym projekcie jest przede wszystkim to, że wykonano analizy ekonomiczne - analizy określające wysokość dotacji budżetowej, którą należy łożyć na puszczę. Okazało się, że nie jest ona taka wysoka. Najważniejszą kwestią jest pozyskanie drewna. Jeśli natomiast to pozyskanie zredukuje się do poziomu np. 75 tysięcy metrów sześciennych, co jest potrzebne na rynek lokalny jako drewno opałowe to w tej sytuacji ta kwota dotacji budżetowej dla całej puszczy byłaby znacznie mniejsza niż kiedyś proponowano - około 10-16 milionów złotych. Miejscowa ludność nie przekonała się jeszcze zupełnie do tego, że można zarabiać na turystyce. To wymaga jednak czasu i pewnych zabiegów organizacyjnych a przede wszystkim środków finansowych.

12:55