Dwie godziny lekarze katowickiego pogotowia czekali wczoraj na przyjęcie 83-letniej pacjentki do szpitala. Kilku lekarzy ze szpitala nr 5 w Sosnowcu nie chciało przyjąć kobiety z ciężkim zawałem serca na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Pacjentka nie powinna czekać dłużej niż 10 minut. Dyrektor szpitala zapowiedział – w rozmowie z reporterem RMF – ukaranie winnych.

Karetka z Katowic przywiozła pacjentkę do szpitala wczoraj w nocy. Chora miała ledwo wyczuwalne tętno. Skarżyła się też na ból operowanej wcześniej nogi. Jej ogólny stan był ciężki. Według relacji lekarza pogotowia, w izbie przyjęć zwlekano z badaniami, ograniczając się początkowo do pobrania krwi. Badanie EKG wykonano dopiero na żądanie lekarza karetki. Okazało się, że chora ma rozległy zawał. Mimo wolnego miejsca pacjentki nie przyjęto na oddział intensywnej terapii. W tej sytuacji lekarz pogotowia zwrócił się do dyspozytora, aby przewieźć chorą do innego szpitala w Katowicach. Personel izby przyjęć odmówił wówczas wydania dokumentu z informacją o krokach, podjętych wobec pacjentki w izbie przyjęć. Po kilkudziesięciu minutach, kiedy niezbędna już była szybka reanimacja - pacjentkę przyjęto na oddział wewnętrzny.

Albert Szwed, lekarz karetki powiedział reporterowi RMF, że życie pacjentki było cały czas zagrożone: „Nie spotkałem się jeszcze z takim przypadkiem, by odmówiono pomocy człowiekowi w stanie zagrożenia życia” – mówi lekarz. Obecnie stan pacjentki jest stabilny. Została przewieziona do innego sosnowieckiego szpitala na zabieg wszczepienia rozrusznika, pobudzającego akcję serca.

Dyrektor szpitala Krzysztof Świderski nazwał tę sprawę skandalem i zapowiedział surowe ukaranie lekarzy. Szef ostrego dyżuru nawet nie pofatygował się, by obejrzeć pacjentkę: „To, co się stało nie miało prawa się zdarzyć w szpitalu. Ta chora w ciągu 10 minut powinna być zdiagnozowana i powinna trafić na oddział skutecznie ją leczący” – powiedział RMF, dyrektor Świderski. Według szpitala, kobieta spędziła jednak w izbie przyjęć godzinę.

Szef katowickiego pogotowia w rozmowie z naszym reporterem stwierdził, że nie po raz pierwszy Oddział Intensywnej Opieki Medycznej odmówił przyjęcia pacjenta. Na razie z tego powodu nie odnotowano śmiertelnego przypadku.

foto Tomasz Maszczyk RMF Katowice

09:35