Rozbitą gitarę frontmana Nirvany Kurta Cobaina sprzedano na sobotniej aukcji w Hard Rock Cafe w Nowym Jorku za zawrotną kwotę blisko 600 tys. dolarów. Zadziałała legenda genialnego rockmana i anonimowy nabywca zapłacił dziesięciokrotnie więcej niż oczekiwano na początku.

Kurt Cobain, który wraz z Nirvaną stworzył nową jakość na scenie rockowej, znany był z impulsywnych reakcji. Gitarę zniszczył, gdy zespół pracował nad swoim przełomowym albumem Nevermind na początku lat 90. Instrument został złożony ale nie nadaje się już do gry.

Gitara jest sygnowana srebrnym flamastrem przez wszystkich trzech członków zespołu. Zawiera również czuły napis Cobaina dla jego przyjaciela i muzycznego współpracownika Marka Lanegana - który zmarł w zeszłym roku.

Wiadomo, że Cobain w swojej karierze zniszczył wiele Fender Stratocasterów. 

On był wściekły i można było to wyczuć na scenie, też po sposobie, w jaki traktował swoje instrumenty - powiedział AFP Kody Frederick z Julien's Auctions.

W sobotę instrument został sprzedany na aukcji w Nowym Jorku za 600 tys. dolarów. To jednak nie przesądza o ustanowieniu aukcyjnego rekordu. Dwa lata temu gitara akustyczna, której Cobain użył podczas swojego słynnego występu MTV Unplugged pod koniec 1993 roku, została sprzedana za zawrotne 6 milionów dolarów.

Trwająca trzydniowa wyprzedaż w Julien's Auctions obejmuje również pamiątki po innych legendach muzyki, w tym Elvisie Presleyu, Freddiem Mercurym, Janet Jackson i Dolly Parton.