Burzliwy przebieg ślubu Britney Spears. Amerykańska gwiazda pop wyszła w czwartek za mąż za swojego narzeczonego Sama Asghariego. Ceremonię zakłócił jednak były mąż piosenkarki Jason Alexander, który wtargnął do domu Spears. Mężczyzna został zatrzymany przez policję.

Ślub Britney Spears i Sama Asghariego został zorganizowany w jej kalifornijskiej rezydencji w Thousand Oaks. Uczestniczyło w nim ok. 60 osób, w tym Madonna, Drew Barrymore i Paris Hilton. Spears była ubrana w suknię od Versace. 

Jak relacjonuje portal Variety, gdy szła do ołtarza, towarzyszyły jej dźwięki piosenki Elvisa Presleya "Can’t Help Falling in Love".

Ceremonię zakłóciło wtargnięcie na teren posesji poprzedniego męża Britney Spears. Jason Alexander zapowiedział wcześniej na swoim koncie na Instagramie, że zamierza sprzeciwić się małżeństwu Spears. To moja żona, moja jedyna żona - oświadczył. 

Jason Alexander był przyjacielem Spears z dzieciństwa. Para pobrała się w 2014 roku. Małżeństwo zostało jednak anulowane po 55 godzinach.

Do posesji Spears wezwano policję. Alexander został zatrzymany.

"Nasza miłość to nasza siła"

Spears i Asghari zaręczyli się we wrześniu ubiegłego roku. Dwa miesiące później piosenkarka wywalczyła w sądzie prawo do zniesienia kurateli, którą przez 13 lat sprawował nad nią i jej finansami jej ojciec.

W kwietniu tego roku Spears poinformowała, że razem z Asgharim spodziewają się dziecka. W maju przekazała, że poroniła. "Nasza miłość to nasza siła. Będziemy nadal próbowali powiększyć naszą rodzinę" - napisała wtedy na Instagramie piosenkarka.

Spears i Asghari poznali się w 2016 r. na planie teledysku "Slumber Party".

To trzecie małżeństwo Spears. Jej pierwszym mężem był raper i tancerz Kevin Federline. Ma z nim dwóch synów: Seana Prestona (16 lat) i Jaydena (15 lat). Nastolatkowie nie pojawili się na wczorajszej ceremonii.