Bezimienni bohaterowie "Utworu sentymentalnego na czterech aktorów" pokazują świat samotnych mężczyzn. Premiera najnowszego spektaklu Piotra Cieplaka i aktorów Montowni odbędzie się 18 maja w warszawskim Teatrze Praga.

W zamkniętej, papierowej przestrzeni opowiedziane zostaną historie czterech panów. Pokażą nam swoją codzienność, przyzwyczajenia, wzloty i upadki. Choć żyją obok siebie, ich zwyczajne-niezwyczajne losy krzyżują się i splatają w tragikomicznym finale. Historie zostaną opowiedziane bez słów – za pomocą ciała, gestu oraz kartonu, sznurka, bambusowych drążków i oczywiście muzyki. Świat stworzony na scenie to papierowa rzeczywistość ze snu, bez komputerów, nowoczesnej techniki, ale niemniej skomplikowana i zaskakująca precyzyjną strukturą oraz precyzją puszczonej w ruch maszynerii teatralnej.

"To, że ta mechanika jest tak prymitywna i polega na tekturze i kawałku gumki, i że to nie zawsze nam się wszystko uda, i że się zaczepi i spadnie i będziemy cierpliwie czekać aż aktor zawiąże dekoracje z powrotem, jest wkalkulowane w formułę tego przedsięwzięcia" - opowiada reporterce RMF FM reżyser Piotr Cieplak:

Katarzyna Sobiechowska-Szuchta rozmawiała też z aktorami - Marcinem Perchuciem i Adamem Krawczukiem:

"Utwór sentymentalny na czterech aktorów" można zobaczyć w Teatrze Praga - Fabryka Trzciny w Warszawie.